środa, 30 maja 2012

Panir domowej roboty


Panir
Składniki:
Litr mleka (nie może być UHT najlepiej prosto od krowy)
Sok z połówki cytryny
Ząbek czosnku (niekoniecznie)
Tymianek
Sól,pieprz

Przygotowanie:
Mleko zagotowujemy na średnim ogniu do wrzenia,mieszając,by się nie przypaliło.Dolewamy sok z połówki cytryny i zdejmujemy z gazu.Delikatnie mieszamy przez kilka minut.Mleko przecedzamy przez gęste sito wyścielone gazą jałową.Zebrany w gazie panir doprawiamy solą,pieprzem,tymiankiem i ewentualnie zmiażdżonym i drobno posiekanym ząbkiem czosnku.
Zawiązujemy gazę i mocno ściskamy aby odsączyć serwatkę uważając przy tym by się nie oparzyć.
Panir zawinięty w gazie mocno zawiązujemy aby miało odpowiednio zbitą strukturę.Układamy na sicie,przygniatamy czymś cięższym i odkładamy do lodówki.
Po kilkunastu minutach wyjmujemy go  gazy i przygotowujemy go na słodko lub słono,tak jak lubimy :).

poniedziałek, 14 maja 2012

Prawie szczęście

Doskonała kolacja,doskonali ludzie. To właśnie wsparcie moich najbliższych daje mi siły i zaraża pasją do gotowania. Gotować jest
fajnie,ale gotować dla innych,to cudowne.Tym bardziej jak Cię wspierają,i nie tylko komplementami,prostymi gestami.

A więc mała prosta przekąska,gazpacho z domowej roboty nachosami. Obawiałam się,że to zbyt mało,jednak goście byli zachwyceni,a Ada wylizała łyżkę i patelnię po gazpacho. A teraz taka ciekawostka.Widzicie te liście ozdabiające hiszpański przysmak? To liście magi.Bardzo intensywne i o wiele lepsze niż te ze sklepowej półki.



Życzę Wam wspólnych kolacji z najbliższymi.Dają ogrom radości,uśmiechu i satysfakcji.

Dziś dziękuję i pozdrawiam:
Monikę,dziennikarkę radia LUZ z której miałam przyjemność udzielić wywiadu oraz z którą najlepiej wspomina się stare czasy
Agatę,Klaudię i Adę,bo ich poczucie humoru jest bezcenne i bardzo bardzo pomocne.
Całą ekipę warsztatów smaku kuchni+ za którymi bardzo tęsknię.Mam nadzieję,że nasza przygoda się powtórzy.
Dla Tomka Jakubiaka,którego szparagi zainspirowały mnie do przekonania mojej siostry aby poznała nowe smaki.

niedziela, 13 maja 2012

Wiosna

Witajcie na moim blogu! Nie będzie to zwykły blog z przepisami na ciekawe dania,ale także opis przygody i pokonywania trudności w dążeniu do celu . O tym,jak mimo braku perspektyw można wejść na kulinarny szczyt. Każdy z nas ma prawo  do prawdziwych smaków i najwyższej jakości produktów.

(Właśnie na kuchni+ poleciała reklama warsztatów na których byłam dwa tygodnie temu,kolejna łezka w oku).

O warsztatach napiszę jeszcze na pewno.
Czeka mnie jutro dosyć pracowity dzień,rano szybkie gotowanie potraw,które można wynieść z domu,sesja fotograficzna do cook albumu,i najważniejszy punkt tego dnia,spotkanie z Piotrem Kucharskim i Anet w sprawie wrocławskiego Slow Food. To sprawa priorytetowa. Dołożę wszelkich starań,abym mogła niebawem zapraszać ludzi do współpracy z ekipą Slow Food Youth.Na koniec dnia lekka kolacja z dziennikarką radia Luz w którym ostatnio udzielałam wywiadu. Poza tym,wciąż pamiętam nasze zabawy w podstawówce.

Enjoy your meal!

Serdeczne pozdrowienia dla Pauliny Wnuk (koniecznie odwiedźcie jej stronę http://tryingtocookandbake.blogspot.com/ ) za którą bardzo tęsknię i właśnie z nią nie sypia się do 4 nad ranem. Pogaduchy na jak najwyższym poziomie <3
dla siostry,Moniki,Adama,Madzi i wielu wielu innych osób które chwalą i krytykują moją kuchnię.Każda opinia jest ważna i jestem Wam za to bardzo wdzięczna :) nie bójmy się krytyki,nie osiadajmy na laurach.
dla Grześka,bo jego czerwone kopytka zmieniły moje podejście do potraw mącznych.No i brakuje mi rozmów o kulinarnych podróżach.