środa, 20 czerwca 2012

Śniadanie na zbędne kilogramy




Dlaczego by nie zgubić kilku kiogramów...jedząc? Dziś proponuję prostą sałatkę i arbuzowy koktajl :)

Letnia sałatka:                                                           
125g liści sałaty masłowej
łyżka oliwy
Pół czerwonej cebuli
pomidor
ok 100g selera naciowego
kilka listków bazylii
pierś z kurczaka
sól,pieprz


Pierś z kurczaka kroimy w paski i smażymy na patelni grillowej  (jeżeli nie posiadamy takiej wystarczy patelnia teflonowa,ważne by nie był smażony na tłuszczu). Oprószamy go solą i pieprzem i lekko skrapiamy oliwą.Mieszamy porwane liście sałaty,pokrojonego w ćwiartki pomidora,cebulę w piórka,pokrojony seler naciowy listki bazylii i kurczaka i przesypujemy do miseczki.Ozdabiamy listkami selera naciowego i skrapiamy lekko oliwą.Można sałatkę posolić i dodać pieprz,aczkolwiek mi smakowała bez tego.

Koktajl arbuzowy:
mały jogurt naturalny
200g arbuza pokrojonego w kawałki
łyżka miodu
kilka listków melisy lub mięty

Wyżej wymienione składniki miksujemy lub blenderujemy,schładzamy przez kilkanaście minut i podajemy w ozdobnej szklance z listkiem melisy.


Dziś proste przepisy,ale naprawdę je uwielbiam.Są szybkie,sprawdzone i każdemu się to uda :)

Smacznego !

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Najbardziej kocham...ludzi,dla których gotuję.




Jesteście niesamowici! Tyle wejść na bloga,komentarze,prywatne wiadomości,pozytywne słowa wsparcia i gratulacji.Dziękuję Wam za wszystko ! Dziękuję moim przyjaciołom i znajomym,Patrycji,Alicji Lulu,Paulinie Wnuk,mojej siostrze mamie Martynie i...multum osób mogłabym tu wymienić.Byłabym nikim bez Was.Bo najbardziej kocham...ludzi.Którzy wierzą w siebie,swoje możliwości i mimo trudności i niektórych przykrych osób które spotykają na drodze nie poddają się.Bo to właśnie WY smakosze,kucharze i producenci,wielbiciele jedzenia smaków jesteście przyszłością polskiej kulinarii która z dnia na dzień staje się coraz lepsza.Dziś w kolejnej notce o kolejnych krokach do sukcesu młodej niedoświadczonej kucharki opowiem o fundacji,którą mocno poruszyłam we Wrocławiu.Razem z Anettą Pacułą-Podemską i Piotrem Kucharskim założyliśmy Convivium Slow Food Youth we Wrocławiu.Jest to organizacja skupiająca miłośników prawdziwego smacznego jedzenia,producentów regionalnej żywności i każdego miłośnika kulinarii.Niebawem we Wrocławiu odbędzie się wiele akcji,eventów warsztatów i wykładów.Poruszymy Wrocław,z pomocą przyjaciół z Warszawskiego convivium (http://www.facebook.com/SlowFoodYouth.Warszawa ) zmienimy oblicze świata gastronomii.Możemy polepszyć jakość naszego życia niewielkim kosztem i razem z najbliższymi gotować i smakować potraw.Fundacja jest dla mnie najważniejsza,tak jak gotowanie.Wiem,że czeka Nas też trudna droga i masa pracy,ale ludzie...kto chce siedzieć w miejscu,niech siedzi.Czas się ruszyć,zrobić coś,szczególnie dla siebie,osiągnąć cele i być dumnym z siebie!


Dedykuję wpis Grzegorzowi Łapanowskiemu i Izie Strzeszewskiej za wsparcie,przyjaźń i tony ważnych informacji.Bo bez Was i Waszych ludzi SFY by nie istniało!

Wszystkiego Smacznego !

Walczcie o marzenia !


Niektóre rzeczy się udają,inne nie.Właśnie dowiedziałam się o odrzuconej aplikacji na stanowisko prowadzącego na antenie Kuchnia+. Przyjęłam dobrze tą wiadomość.Nie ukrywam,że czasem lubię porażki,pomagają mi trzymać się rzeczywistości i walczyć.Przede mną jeszcze casting do MasterChef'a. Ktoś  z Was też się zgłosił? Co sądzicie o tym programie?
Ostatnio często rozmyślam czego dokonałam i co mnie jeszcze czeka,i choć moich poczynań nie można uznać za sukces,jestem dumna i szczęśliwa,szczególnie mając przyjaciół którzy są największym złotem na świecie.Proszę Was wręcz,walczcie o swoje marzenia! Jest tyle planów i celów...może uda mi się kiedyś spisać kroki,które stawiałam (mimo późnego wieku ) w kulinarii,o wszystkich trudnościach i radościach,jak to się stało,że ktoś bez wykształcenia mógł się tak wybić.Wokół Was jest wiele takich osób.Warto posłuchać ich historii,mogą być inspirujące.
Trzymam za Was mocno kciuki !

A dziś rozwój SFY ciąg dalszy.Spotkanie dzisiaj i jutro.Notariusza mamy praktycznie załatwionego,jutro wyślemy protokół.Już niebawem Slow Food Youth Wrocław !

Domowa Pasta jajeczka



Dziś prosty domowy przepis.Zrobiłam tę pastę szybko na śniadanie do ciemnego chleba domowego wypieku.

Składniki :
4 jajka ugotowane na miękko (najlepiej od kur wiejskich)
Pęczek świeżego szczypiorku
3 łyżki tłustej śmietany
2 łyżeczki majonezu
sól,pieprz

Pokrojone w kawałki jajka,posiekany szczypiorek i resztę składników blenderujemy/miksujemy w malakserze.Doprawiamy do smaku.Pamiętajcie,że przepis możecie modyfikować wg własnych upodobań :)

Smacznego!

Kuchenne Zmagania w Warszawie














Kuchenne Zmagania z Pauliną (http://tryingtocookandbake.blogspot.com/ ) były jedną z najlepszych przygód kulinarnych.Nie dość,że zobaczyłam się z nią po długim czasie,to na dodatek ugotowałyśmy fantastycznie danie które zachwalali nasi mentorzy.Znakomita atmosfera,świeże produkty,doskonały wystrój i mili ludzie.Powiem Wam,że polędwica wymiatała na tym konkursie i wiem jeszcze jedno,warto dbać o takich przyjaciół jak Paulina,uczciwych,szczerych i zabawnych. Wiem,że mogę na niej polegać i ona na mnie.Jesteśmy zwycięzcami i obie zajdziemy daleko.Paulinko,dziękuję za wszystko <3 I czekam na wspólne zdjęcia od redakcji MojeGotowanie :D

niedziela, 17 czerwca 2012

Chleb czekoladowy z żurawiną



3,5 szklanki mąki pszennej
15 g drożdży
1/3 szklanki ciemnego kakao
tabliczka czekolady
suszona żurawina (ilość wg uznania)
1/3 szklanki cukru
1 żółtko

Drożdże rozkruszamy i wsypujemy do szklanki.dolewamy odrobinę ciepłej wody (nie może być za gorąca!) i 1/2 łyżeczki cukru.Mieszamy do rozpuszczenia i wstawiamy w ciepłe miejsce na 15-20
minut.Mąkę i kakao przesiewamy do dużej miski.Dosypujemy sól,cukier.Czekoladę (musi być mocno schłodzona) trzemy na tarce o dużych oczkach lub rozkruszamy ją na drobne kawałeczki.Kawałki czekolady i żurawinę dorzucamy do mąki i kakao. Mieszamy składniki.Drożdże wlewamy do reszty składników i ugniatamy ciasto do jednolitej masy.Jeżeli potrzeba,dolewamy do masy odrobinę ciepłej wody. Z gotowego ciasta formujemy kulkę,przykrywamy ściereczką i chowamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok 3 godziny. Po tym czasie formujemy z ciasta bochenek,układamy na wysypanej mąką blaszce,smarujemy żółtkiem i posypujemy otrębami żytnimi dla smaku.Odstawiamy na 15 minut aby jeszcze wyrosło i wstawiamy do nagrzanego do 230 stopni piekarnika i pieczemy 10 minut.Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 190 stopni i pieczemy chleb jeszcze przez około 30 minut. Wyjmujemy ostrożnie z pieca przykrywamy lekko wilgotną ściereczką do całkowitego wystygnięcia. Smacznego :)

czwartek, 14 czerwca 2012

Ponury dzień i bułeczki pszenne na słono.







Witajcie blogowicze !
Ostatnio tak wiele się działo,a tak niewiele pisałam.Żałuję,że nie mam więcej czasu aby dzielić się z Wami kulinarnymi przygodami,jednak praca mnie też mocno wciąga.Co się do tej pory wydarzyło?
Europa na Widelcu,Warsztaty w przepięknej restauracji SPOT w Poznaniu oraz wygrana konkursu Kuchenne Zmagania w parze z Pauliną.Tak bardzo chciałam pokazać,że bez wykształcenia kulinarnego można od totalnego laika dojść do celu.Uważam,że na tym etapie mi się to udało.Od dwóch lat,czyli wtedy,kiedy zaczęłam gotować tworzyłam pamiątkowy album kulinarny,wygrałam kilka konkursów,występowałam w TV i radiu,brałam udział w warsztatach,współorganizowałam Europę na Widelcu,praktykuję w genialnej restauracji Bernard,wraz z przyjaciółmi założyłam Convivium Slow Food Youth Wrocław.To dużo,jak na dwa lata. Czas najwyższy na edukację.Swoją przygodnę,na pewno jeszcze spiszę,aczkolwiek przygoda zaczyna się już teraz. Czeka mnie mnóstwo smaków,przepisów,przygód, być może zawodów, przykrości i ciężkich prób.Ale kto powiedział,że droga do sukcesu jest łatwa?
Od września przez półtora roku będę uczniem ZSG we Wrocławiu na kursie kulinarnym w zawodzie kucharz.Jestem ciekawa i nie mogę się już doczekać!
A oto fotograficzny skrót ostatnich dni :) dziś postaram się podać dwa przepisy :) na chleb czekoladowy,i wymyślone śniadanko :)