czwartek, 14 czerwca 2012

Ponury dzień i bułeczki pszenne na słono.







Witajcie blogowicze !
Ostatnio tak wiele się działo,a tak niewiele pisałam.Żałuję,że nie mam więcej czasu aby dzielić się z Wami kulinarnymi przygodami,jednak praca mnie też mocno wciąga.Co się do tej pory wydarzyło?
Europa na Widelcu,Warsztaty w przepięknej restauracji SPOT w Poznaniu oraz wygrana konkursu Kuchenne Zmagania w parze z Pauliną.Tak bardzo chciałam pokazać,że bez wykształcenia kulinarnego można od totalnego laika dojść do celu.Uważam,że na tym etapie mi się to udało.Od dwóch lat,czyli wtedy,kiedy zaczęłam gotować tworzyłam pamiątkowy album kulinarny,wygrałam kilka konkursów,występowałam w TV i radiu,brałam udział w warsztatach,współorganizowałam Europę na Widelcu,praktykuję w genialnej restauracji Bernard,wraz z przyjaciółmi założyłam Convivium Slow Food Youth Wrocław.To dużo,jak na dwa lata. Czas najwyższy na edukację.Swoją przygodnę,na pewno jeszcze spiszę,aczkolwiek przygoda zaczyna się już teraz. Czeka mnie mnóstwo smaków,przepisów,przygód, być może zawodów, przykrości i ciężkich prób.Ale kto powiedział,że droga do sukcesu jest łatwa?
Od września przez półtora roku będę uczniem ZSG we Wrocławiu na kursie kulinarnym w zawodzie kucharz.Jestem ciekawa i nie mogę się już doczekać!
A oto fotograficzny skrót ostatnich dni :) dziś postaram się podać dwa przepisy :) na chleb czekoladowy,i wymyślone śniadanko :)

1 komentarz:

  1. Fiu, fiu ;) Teraz jeszcze Masterchef i w ogóle dostaniesz ode mnie medal :) Gratuluje, to wszystko to naprawdę wiele. Zrobiłaś mega dużo... A pomyśl ile jeszcze przed Tobą :)

    OdpowiedzUsuń